„Niech Bóg błogosławi i ma w opiece Wiernego Czytelnika. Usta mogą przemawiać, ale czymże jest opowieść, gdy brak życzliwego ucha.” ~ Stephen King

O blogu

Żyła szczęśliwie w Nowym Jorku, lecz musi przenieść się do znienawidzonego Los Angeles. Chociaż kocha rocka, stroni od takiego stylu życia. Jak poradzi sobie, gdy banda typowych rockandrollowców nieźle namiesza w jej życiu?

Bloga założono 16 listopada 2010 (pierwotnie na Onecie; przeniesiono się na Blogspot 28 lipca 2012). Pomysł chodził mi po głowie już parę tygodni wcześniej, ale spisałam go w szkole 16 listopada, kiedy nie miałam telefonu (wtedy też miał być w Rzeczpospolitej film o GN'R, ale nie było :c) i nie mogłam posłuchać swoich ukochanych Gunsów, wobec czego musiałam znaleźć inne zajęcie na żmudnych przerwach (10 minut to wcale nie jest tak mało, bardzo to doceniam teraz w liceum). Cytat pewnego kolegi tamtego dnia: "Co piszesz? I mogłabyś tak nie przeklinać?".
Jest to już trzecie opowiadanie, którego główną bohaterką jest Alex Rock, jednakże tym razem najbardziej różni się od poprzednich wersji samej siebie. Jak zawsze rockandrollowa, wreszcie w ukochanych latach osiemdziesiątych. Oczywiście związana z muzyką, lecz tym razem nie zaśpiewa, za to wykaże się wyjątkowym talentem do gry na pianinie. Znowu wynosi z domu problemy i przykre doświadczenia, które skumulowane łamią jej słynny w innych opowieściach optymizm, siłę. Czytaj Zachodnio-wschodnią metropolię, aby dowiedzieć się, jak to na nią wpłynie.

Zdarzyło się, iż nie każdy skojarzył, skąd wziął się tytuł, więc wyjaśnię, choć wydawało mi się, że klarownie to uczyniłam w rozdziale pierwszym - chodzi o połączenie Los Angeles i Nowego Jorku, zachodniej i wschodniej metropolii (w końcu lepiej to brzmi niż Los Jork czy New Angeles). Opowiadanie jest nawet podzielone na dwie części, Zachodnia metropolia oraz Wschodnia metropolia, choć na blogu nie mam jak tego zaznaczyć.

Dlaczego umieściłam na blogu player z wersją demo Don't Cry? Uważam, iż ten utwór świetnie oddaje klimat opowiadania, tego, czym Guns N' Roses było na początku, lecz jako że i tak tworzę ścieżkę dźwiękową do rozdziałów, nie chciałam tego narzucać, więc odtwarzanie nie jest automatyczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentujcie łaskawie, żebym wiedziała, że czytacie. Przecież podczas czytania towarzyszą Wam jakieś odczucia, coś Wam się podoba, coś Was irytuje, nudzi, czegoś brakuje, ja chciałabym o tym wiedzieć, by móc pisać lepiej! c: xoxo